W dzisiejszym mieście ciągle można spotkać sporo Indian. Wielu z nich nie mówi nawet po hiszpańsku, tylko w języku Majów.
Architektura ruin Palenque jest jedyna w swoim rodzaju dzięki licznym wieżom i grobowcom w kształcie piramid. Na nas największe wrażenie zrobiło położenie ruin w środku gęstej i groźnej dżungli (pewnie dlatego odkryto je dopiero w 1790 roku chociaż miasto powstało w latach 300-900). Z wierzchołków piramid widać wierzchołki drzew i latające ponad nimi skrzeczące papugi i tukany. Co chwila słychać odgłosy dzikich zwierząt i owadów. Do tego niesamowita wilgotność, która powoduje powstawanie tajemniczo wyglądających mgieł. Klimat jak z filmów o Indiana Jones.
Warto spędzić tu jeden dzień lecz nie dłużej gdyż poza ruinami nie ma tu innych atrakcji, a samo miasteczko nie należy do przyjemnych i tanich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz